Salve!

Witam Cię serdecznie i zapraszam do ponownych odwiedzin.

niedziela, 15 maja 2011

Jak czytać świat?


"Czy pragniesz posiąść świat i ulepszyć go?
Nie sądzę byś zdołał.
Zrozum, świat jest święty.
Nie może być ulepszony.
Jeśli spróbujesz go posiąść.
Stracisz go."
Tao Te Ching.Lao-tsy. Przełożył z jęz.chińskiego John R. Mabry, z jęz. angielskiego przełożył Marek Obarski.

Praca nad redagowaniem przygotowywanych do druku książek to m.in. opracowanie merytoryczne dzieła i opracowanie językowe polegające na usuwaniu błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, gramatycznych, stylistycznych itd. Osoby, które dłuższy czas zajmują się zawodowo redakcją tekstów zaczynają odruchowo redagować każdy czytany przez siebie tekst, każdą czytaną dla przyjemności książkę, każdy artykuł w gazecie. Nie mogą przez to w pełni skupić się na samej istocie dzieła, nie mogą w pełni czerpać z tego przyjemności, tak jak "zwykły" czytelnik. Nie ma książki napisanej bezbłędnie, idealnej, nawet wydrukowana, po redakcji zawiera zawsze jakieś przeoczone błędy.

Często otaczający nas świat wydaje nam się bardzo niedoskonały, pełen wad i niezrozumiałych błędów. Narzekamy i krytykujemy wszystko: otoczenie, ludzi, zjawiska przyrody. "Gdyby było inaczej niż jest, świat byłby cudowny..." Więc zmieniamy lub próbujemy zmienić: otoczenie, ludzi, przyrodę, świat. Niespokojni, bezustannie "redagujemy" świat, zamiast cieszyć się nim. Nie widzimy prawdziwej istoty świata, rzeczywistości, zajmujemy się poprawianiem pewnych ich fragmentów, naruszając równowagę i "świętość", jak nazywa to Lao-tsy, całości. W pewien sposób "posiedliśmy" świat (albo tak nam się zdaje), próbujemy go zmieniać i "poprawiać". Niestety, nie ulepszyliśmy go i możemy stracić.

Lubię słowa Izajasza, którymi prorokował o Jezusie: " Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku."

Chciałabym nauczyć się takiego delikatnego szacunku wobec otaczającego świata. Może, jeśli będę go cierpliwie, uważnie obserwować, zobaczę wreszcie, że jest święty i przestanę wszystko poprawiać? Będę świat odczytywała bez redagowania. Może zrozumiem, że nie muszę usuwać każdej nadłamanej gałązki i gasić niknących płomyków.

3 komentarze:

Michał Gawenda pisze...

Właśnie najlepiej potrafimy krytykować. To jest be Ty jesteś be itd. Zostaw to wszystko! Skup się na wnętrzu siebie! Człowieku KIM JESTEŚ?

Najlepszym dowodem krytyki są wiadomości. Już tak dawno ich nie widziałem a dy zdarzy mi się zerknąć jak jestem w gościach (niestety ludzie to oglądają i ładują się tą negatywnością) to zawsze jest to samo.

Wybierz Miłość..

Catta pisze...

Witam i dziękuję za pierwszy komentarz na moim blogu. :)
Wiadomości telewizyjne a także inne aspekty życia w społeczeństwie, w rodzinie, są odzwierciedleniem zamętu i cierpienia jakich doświadcza człowiek wewnątrz siebie, zanim zdoła uwolnić się od nich poprzez świadomą i uważną obecność w teraźniejszości. Te "Wiadomości ze świata" nie zmienią się, póki nie nastąpi transformacja świadomości człowieka.

Warto też uważać, żeby nie wpaść w pułapkę "krytykowania krytykujacego i negowania negującego". Moim zdaniem wystarczy jeśli będziemy to świadomie obserwować, jako coś, co jest tylko przemijającą formą, powstałą z myśli i emocji. Wtedy nawet negatywne wiadomości w TV nie będą miały dostępu do naszego wnętrza, stracą swoją siłę.
pozdrawiam

Michał Gawenda pisze...

Oczywiście, pozostaję obserwatorem tych wszystkich negatywnych przesłanek i emocji które otaczają Nas w drodze Naszego życia.

"Jeśli z czymś się nie zgadzasz, najlepszą polityką jest milczenie.."
Brian Tracy

Hello Catta :)