Salve!

Witam Cię serdecznie i zapraszam do ponownych odwiedzin.

wtorek, 3 maja 2011

Teraz


10:35:33
"Podobnie jak księżyc nie świeci własnym blaskiem, tylko odbija blask słońca, tak też przeszłość i przyszłość są tylko bladym odbiciem blasku, mocy i rzeczywistości wiekuistego Teraz."
Potęga teraźniejszości. Eckhart Tolle. Galaktyka, Łódź 2010

Przed chwilą wyjrzałam przez okno do mojego małego ogródka, ponieważ usłyszałam głośne zadziorne ćwierkanie. Zobaczyłam dwa małe ptaszki; dziarski wróbel z głośnym ćwierkaniem podfruwał z gałązki wiśni na gałązkę, ścigając wymykającą mu się wróbliczkę. Ponieważ wiśnie właśnie przekwitają, więc w trakcie pościgu wśród gałązek wróble potrącając je zrzuciły chmurę białych płatków, która spłynęła na paprocie i niezapominajki rosnące pod drzewkami. Widok był tak czarujący, pełen piękna i wdzięku, że aż mi tchu zabrakło. Chłodny dzień, świeża zieleń paproci, czysty błękit niezapominajek i ta nieskalana chmura białych płatków. A wszystko podszyte żywym ptasim głosem, ich ruchem.
Przyłapałam się na tym, że ten niezwykły widok zatrzymał mnie na moment w Teraźniejszości. Chwila czystego Piękna, czystego Życia, Istnienia. Ale juz wkrótce przemknęła mi myśl – pobiec po aparat fotograficzny, może zdążę zrobić zdjęcie, może nakręcę filmik? Wróble będą igrać wśród gałązek, poruszą kwiecie, które spadnie w dół i ja to utrwalę na zawsze. Ponieważ obserwowałam tę myśl udało mi się zostać na miejscu i jeszcze przez chwilę nacieszyć ulotnym pięknem tej chwili. Wróble odleciały. Nie zdążyłabym przynieść aparatu. Udało mi się świadomie uwolnić od pragnienia utrwalenia chwili obecnej na zawsze. Jest to niemożliwe, nawet gdybym zdołała zrobić zdjęcie, nakręcić film i odtwarzać go potem. Nie byłaby to ta sama teraźniejsza chwila, lecz jej nikły odblask, cień. A czy krzątając się przy tym archiwizowaniu chwili, nie straciłabym sposobności bycia jednym z wróblami, płatkami kwiatów wiśni, paprociami, niezapominajkami? Byłabym jednym z czymś innym - z aparatem fotograficznym i chęcią zatrzymania życia na własność. Życie w swej istocie nie może być niczyją własnością, nie można go zatrzymać w kadrze.
Czy mówiąc to wszystko twierdzę, że nie powinniśmy robić zdjęć, filmów, pisać pamiętników etc? Nie, ale musimy być tak świadomi jak tylko zdołamy (chociaż czysta Świadomość jest pozbawiona wysiłku a słowo „zdołamy” zakłada podołanie czemuś więc wysiłek), musimy być świadomi teraźniejszości, w której jesteśmy. Udało mi się być przez chwilę w teraźniejszości kontemplując czyste piękno. Być może następnym razem podejmę decyzję próby uchwycenia odblasku piękna natury w postaci fotografii. Ze świadomością, że to piękno jest częścią mnie, czy jest utrwalone na zdjęciu czy też nie. Jednakże tylko w danej mi, obecnej chwili mogę odczuwać je w pełni. Wpatrywanie się w zdjęcie- choćby nie wiem jak intensywe, nie będzie tym samym. Ale może być treścią innej teraźniejszej chwili.
Żyjemy tylko w teraźniejszej, niewyobrażalnie krótkiej, bezczasowej chwili. Korzystajmy z niej w sposób właściwy i pełny. To znaczy jak? Zanurzając się w niej w pełni świadomie.

Napisałam ten tekst po obejrzeniu filmów z wykładów Eckharta Tolle.
Zachęcam wszystkich do zapoznania się z nimi.
Można znaleźć je na You Tube z polskim tłumaczeniem
Zdjęcie wykonałam kilka dni wcześniej, zanim Eckhart Tolle skierował moją uwagę na wagę bycia w pełni teraz.

Brak komentarzy: